Pokazywanie postów oznaczonych etykietą NASIONA. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą NASIONA. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 13 lutego 2014

Jaka matka taki... syn?

Zawsze się mówi, że jaka matka taka córka, jaki ojciec taki syn. U nas jest chyba inaczej... Byliśmy dzisiaj z Kuba w jednym z marketów po ziemię. Kuba wpadł na dział ogrodniczy i ..... powiem Wam, że chyba wychowałam sobie większego furiata ogrodowego niż sama jestem ;) 
To są zakupy mojego dziecięcia: 


...a oto co znajdowało się w siatkach, czyli konewka, kwiatek, osłonka na kwiatek i sekator do przycinania uschniętych kwiatków ;)  


Mój syn zamierzał jeszcze kupić: łopatę, grabie, piłę, dziabkę, łopatkę z podziałką ("no przecież muszę wiedzieć ile wykopałem!"), sznurek i rękawiczki. Dobrze, że dał sobie wytłumaczyć, że do pielęgnacji kwiatka, którego wybrał te trzy rzeczy, które kupiliśmy wystarczą ;) 
Czy ja wyhodowałam sobie maniaka ogrodowego? :) 

Do marketu pojechaliśmy po ziemię i niewiele brakowało a z wrażenia bym zapomniała jej kupić. Późnym popołudniem urządziliśmy sobie kącik siania. Zabawa była bardzoooo dobra ;) 


Powtykaliśmy też patyczki róż urodzinowych :) 


Dzisiejszy dzień dodaję do udanych.

Pozdrawiam :) 

wtorek, 11 lutego 2014

Śniadanie i pomidory...

Śniadanie...
Dzisiaj od rana Kuba chodził za mną i nic innego nie słyszałam tylko "mama! pobaw się ze mną!". Szczerze mówiąc na to hasło dostaje już drgawek ;). Powiedziałam Kubie, że muszę najpierw wziąć prysznic, ubrać się, zjeść śniadanie i możemy się pobawić. Kubek dziwnie szybko szybko powiedział "Ok"..... Poszłam zatem do łazienki..... Po 10 minutach wpada Kuba i oznajmia: "Mama, zrobiłem Ci śniadanie!" Zatkało mnie ale wchodzę do kuchni a tam..... największy nóż jaki posiadamy leży ubabrany masłem, bułka została poszarpana, bo widać nożem nie szło ;) Przez ten nóż o mało zawału serca nie dostałam ale to było najpyszniejsze śniadanie jakie w życiu jadłam :) 


Pomidory...

Zbliża się wiosna wielkimi krokami więc jak wiecie myślę intensywnie o warzywniku. W zeszłym roku wysiałam tylko dwie odmiany pomidorów, w tym pomyślałam sobie, że warto poeksperymentować. Zamówiłam więc kilka odmian pomidorów w sklepie Pomidorlandia.
A to odmiany jakie zamówiłam: 

Brandywine Sudduth's Strain
Najbardziej znany ze wszystkich Brandywine i najsmaczniejszy. Duże owoce 400-600g , a nawet do 800g mają kolor ciemno różowy, są niezwykle mięsiste z małą ilością nasion. Charakteryzują się wybornym smakiem i zapachem (takim naprawdę pomidorowym). Owoce przy ogonku lekko karbowane i nawet gdy są bardzo dojrzałe mogą mieć te karby lekko zielone. Dobrze rośnie pod folia i w gruncie, odmiana wysokorosnąca, ponad 80 dni od wysadzenia.

German Pink
Odmiana będąca spuścizną po Lettie Cantrell z Kentucky, która uprawiała ją nieprzerwanie od lat 40-tych XX wieku aż do swojej śmierci w roku 2005. W roku 2006 German Pink uzyskał wyróżnienie w kategorii Najlepszy Smak rywalizując z setką innych odmian. Silna roślina o regularnych liściach produkuje duże ilości pięknych, intensywnie różowych, lekko spłaszczonych owoców o wadze od 500 do 1000 gram. Wyborny pomidor do kanapek, gotowania i przetworów. Owoce dojrzewają po około 80 dniach od wysadzenia.

Grape
Odmiana tworzy liczne grona małych, intensywnie czerwonych i lekko wydłużonych owoców, przypominających winogrona. Owoce są bardzo słodkie i mają orzeźwiający, lekko kwaskowaty posmak. Odmiana odporna na pękanie i wysokie temperatury jak i niektóre z chorób. Zdecydowanie warta wypróbowania z uwagi na przepyszny smak.

Paul Robeson
Wysoko rosnący pomidor rodem ze środkowej Syberii nazwany tak na cześć znanego śpiewaka operowego i obrońcy równych praw dla Murzynów Duża wydajność z rośliny. Piękne owoce o wyśmienitym smaku i aromacie są niezbyt duże - waga ok.180-250g doskonały do chłodniejszego klimatu, wczesny. Jeden z najbardziej cenionych czarnych pomidorów. Opakowanie zawiera 10 nasion.

Rose Quartz
Doskonała odmiana pomidora winogronowego wywodząca się z Japonii. Plonuje bardzo obficie po koło 75 dniach od wysadzenia. Owoce mają intensywnie różową barwę i niesamowity smak. Jedna z tych odmian, do których wraca się z przyjemnością w każdy sezonie.

(opisy odmian pochodzą ze strony pomidorlandia.pl)

A dzisiaj dostałam przesyłkę z nasionami :) 


Nie mogę się już doczekać siania! :) 

poniedziałek, 3 lutego 2014

Nie lubię zimy......

.....jeszcze do Świąt jakoś daje radę ale później już nie. Nie znoszę tego oczekiwania na pierwsze ciepłe dni bo dłuży się ono strasznie. Chociaż jestem w styczniu urodzona, to z całego serca nie znoszę zimy :) No i te krótkie dnie..... masakra. Trzeba się więc rozpieszczać, no a jak ma się rozpieścić ogrodnik? Kupując to i owo :) No więc kupiłam.....


Ja chyba nie znam umiaru w tym kupowaniu........ gdybym mogła to kupiłabym wszystkie nasiona, które dostępne są w sklepach :) .......a potem klnę, że nie mam miejsca na rozsady ;) 
Dzisiaj, po południu poczułam jednak, że wiosna się zbliża. Ciężko to przeczucie opisać ale wiem, że już niedługo! Dzięki temu zasiadłam do planowania warzywnika na ten rok. Coś tam nawet wymyśliłam.



Warzywnik w zeszłym roku zaplanowałam tak: 


Okazało się jednak, że skrzynie tak stać nie mogą więc musiałam co nie co pozmieniać ale same nasadzenia w skrzyniach wyglądały dokładnie tak :) 
W tym roku mam zamiar powiększyć warzywnik o część owocową i coś jeszcze, ale tego na razie nie zdradzę. 
Na urodziny od moich chłopaków dostałam śliczne róże. Róże straciły już swój urok więc chciałam je dziś wyrzucić ale zobaczyłam, że puszczają młode listki. Przycięłam więc i wstawiłam na razie do wody. Zobaczymy co z tego będzie.


Będąc w Lidlu natknęłam się na takie mini szklarenki za 4,50. Ponieważ Paweł suszy mi głowę o wymianę trzech lawend (które są na rabacie przy wejściu i faktycznie różnią się od pozostałych) miałam pretekst by zrobić taki zakup:

Dzisiaj "odnowiłam" też takie cuś czyli kwietnik...... może to służyć za świecznik albo dekorację gdy postawi się na tym szklany klosik. Tak to wyglądało przed i w trakcie pracy:  

A tak po zakończeniu......


I to na tyle :) 
Pozdrawiam Was gorąco! I oby do wiosny!
:) 

niedziela, 21 kwietnia 2013

...co w ziemi siedzi...

...a w zasadzie co z niej wyszło :) 
Pamiętacie moje wydziobywanie nasion ze ściętej ostnicy? O to?

Teraz z nasionek wyszło o takie cuś :) 

Wysiewy w doniczkach recyclingowych prezentują się tak: 



...i jeszcze troszkę pozostałych... 
Popikowanie jeżówki i ostróżki...

..oraz cała reszta czekająca na pikowanie ;)





Patyczki wyglądają obecnie tak: 


...ale... w czwartek miałam miłego gościa :) Odwiedziła mnie Ania (dla forumowiczów znana jako Kraania) i przywiozła mi cosik :) Torebkę, a w niej...

...nowe patyczki! :) Tym razem to hortensja Annabelle, w której zakochałam się oglądając ogród Ani! 
Aneczko jeszcze raz bardzo Ci dziękuję! :) 


Pozdrawiam Was gorąco i miłego tygodnia życzę! 
:)

poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Patyk...


...właśnie, patyk. Dla jednych patyk, dla innych coś więcej. Dla mnie zdecydowanie coś więcej. 
Wyjaśniam już o co chodzi ;) Jest teraz czas przycinania hortensji. Poprosiłam wcześniej Danusię i Anulkę o to by odłożyły dla mnie patyczki z cięcia hortensji. Kochane moje dziewczyny tak zrobiły i w niedzielę odebrałam od Anulki cały pęk patyczków i od Danusi torbę z patyczkami, ale nie tylko.
Z zaciekawieniem zaglądałam do torby...


W pierwszej kolejności poszły do "obróbki" Anulkowe patyczki. Czyli ukorzeniacz, pojemnik z ziemią, dziureczki i patyk zasadzony ;) 


Później zajęłam się torbą :) A w niej nie dość, że patyczki hortensji to jeszcze różaneczników i róży. Do tego ścięta ostnica, której nasion tak szukałam :)
Dzięki dziewczynom mam teraz taki widok w domu ;) 



Kochane moje jeszcze raz BARDZO DZIĘKUJĘ! :)

...a dzisiaj od rana...


...siedziałam i wybierałam nasionka z "kudełków" :) Fajna zabawa ale jedynie dla cierpliwych.


Nasionka już posadzone! Zobaczymy co z tego wyjdzie! :)

Miłego tygodnia życzę! 


sobota, 13 kwietnia 2013

Ogrodowy recycling...

...czyli co się nie przyda komuś, przyda się Tobie ;) A o co chodzi? A o to...


Pomyślicie - oszalała! No może - ale takie cuda, pod śmietnikiem na Broniszach to istna zdobycz! :) Sześciopaki idealne do wysiewów. A jak ładnie spakowane ;)
Od razu zakasałam rękawy. Ziemia wylądowała w sześciopakach a wraz z nią kolejne nasiona. Jeżeli ktoś poprosiłby mnie o podanie nazw wszystkich roślin jakie wysiałam to chyba musiałabym się poddać ;) 


P.S ...do kolekcji jeszcze wczoraj dokupiłam 54 torebeczkę ;) Z Ostrogowcem, który pięknie komponuje się ze Ostnicą, która jakoś nie może wpaść w moje ręce :)

Miłej soboty!