poniedziałek, 25 listopada 2013

Wspomnienia... ogród, którego już nie ma...

W ostatnim wspominkowym poście napisałam, że w czasie urlopu zrobiliśmy sobie wycieczkę... To będzie taki post dedykowany troszkę. A komu? A Ani, która przez ładnych parę lat uprawiała swój ogród z wielką pasją. Był to niewielki ogród ale ilość różnych roślin zgromadzonych przez tą Ogrodniczkę był imponujący a każda z nich zachwycała swoją urodą. Ania to osoba o wielkim sercu i niezwykle łatwo nawiązuje kontakty. 
Ale od początku... 
Umówiliśmy się z Anią, że jak będziemy jechać, pokazać Kubie morze to wstąpimy po Nią i po Mariana (Ani brata), i zjemy wspólnie nadmorską rybkę :) Tak też się stało. Po drodze zajechaliśmy do Ani...... a ja, jak zwykle u Ani wpadłam w szał fotografowania! (ostrzegam, zdjęć będzie w tym poście cała masa ;) )

Ani, niektóre tylko clematisy:

 
 
 
Ani, niektóre róże: 
 
  
 
 
 
 
 
 
 

Ani, niektóre byliny i krzewy:

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

 Ani, niektóre tylko lilie...

 
 
 
 

 Troszkę Aniowego warzywniczka...

 
 


 Pięknie, prawda? Płakałam gdy dowiedziałam się, iż Ania musi opuścić ten ogród. Włożyła w niego ogrom pracy i jeszcze więcej miłości. 
Ania przeniosła się do mniejszego ogrodu gdzie nie mogła pomieścić wszystkich swoich roślin. Postanowiła, że to czego nie będzie w stanie zabrać odda innym. I tak wyjeżdżając od Ani wyglądał nasz samochód: 


Dziękujemy Ci Aneczko raz jeszcze! :) 

....ja i tak będę zawsze pamiętać o "Moim kawałku raju" :)

...cdn.

4 komentarze:

  1. Witaj Gosienko, oj jestem, wreszcie :)!!!!
    Oj szkoda ogrodu jesli to wszystko co tworzylo sie z taka pasja trzeba zostawic... ale kazdy nowy staje sie kolejnym wyzwaniem i widze tutaj i dobre strony ( piekne skarby zabralas ze soba :) )!!!
    Bylam juz na imeninach malzonka, sprobowalam waszej kielbaski i rybek , zachwycilam sie cudami jakie wypiekasz ale najbardziej podziwiam twoja prace, konsekwencje, pomysl by z Kubusiowa stworzyc magiczne miejsce...
    Jestes pracusiem przez wielkie P :)... powachalam tez roze z Danusiwego ogrodu:)...jak zawsze ta nasza szefowa zapracowana ale i usmiechnieta ( podgladam rewolucje w bukszpanowm, nie na iezaco ale zagladam do Was i tam:))...
    Sciskam Gosienko ciebie i twoich chlopaczkow, spokojnego tygodnia kochani!!!!!
    sciskam i ... tulisiam, jak zawsze:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Betysiaczku kochany :D Fakt, szkoda tego ogrodu ale jak piszesz nowy ogród to nowe wyzwania. Skarby przecudowne dostałam od Ani! Tak na prawdę zdjęcie nie oddaje ogromu roślin...
      Na rybki, kiełbaskę i karkóweczkę zapraszamy!
      Pracusiem jestem - na swoje własne nieszczęście ;) Szefowa zapracowana ale myślę sobie, że bardzo szczęśliwa :)
      Dziękujemy za uściski i pozdrowienia, które mocno, mocno odzwajemniamy! Buziak :D

      Usuń
  2. Jeju nawet nie przypuszczałam ( choć śledzę Ani wątek ) że u niej tyle roślin się mieściło . pozytyw jest taki że teraz może jeszcze lepiej rozplanować nasadzenia .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alinko zdjęcia, które wstawiłam to jedynie ułamek Aniowej kolekcji..... uwierz tego było znacznie więcej.... To był piękny i z miłością tworzony ogród! :)

      Usuń