....... nie mogę w to uwierzyć! Czas leci jak szalony :)
Wczoraj, po zakupach, które trwały 3,5 godziny a powinny 30 minut, wpadliśmy z Kuba do domu i zaczęliśmy przygotowania do Sylwestra. Jak to ja, nieopacznie zapytałam Kubę za co chciałby się przebrać - no bo przecież to Sylwester - a Kuba na to, że za kota. Między przygotowywaniem kolejnej sałatki a krojeniem wędliny szyłam ogon i wycinałam pazury z samoprzylepnego papieru..... Tak oto powstał na szybko "strój" kota ;)
........nasz kot był nieco zdziwiony.......
...."uciekać czy zostać?" ;)
........nasz kot był nieco zdziwiony.......
...."uciekać czy zostać?" ;)
A wieczorem było już tak:
........lubię taki nastrój, delikatne oświetlenie, blask szkła..... Tak spędziliśmy we trójkę sylwestrową noc. Próbowałam Kubę budzić na fajerwerki o północy ale przekręcił się tylko na drugi bok i dalej spał, niewzruszony hukami :)
Tak więc Kochani życzę Wam, i nam, by ten Nowy Rok był łaskawszy niż poprzedni, by kłopoty mijały nas wszystkich szerokim łukiem a ich miejsce zajęła radość, by nasze marzenia, plany się urzeczywistniły.
Jednak najbardziej życzę Wszystkim MIŁOŚCI, wrażliwości i cierpliwości !
Wspaniałego Roku 2014!
:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz